Cudem wyszedł bez szwanku
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 14, luty 2018 21:48
- Odsłony: 1920
O dużym szczęściu może mówić 18-latek, który w poniedziałek, 12 lutego w Budzyniu uderzył w ogrodzenie i jego auto stanąło w płomieniach.
W godzinach popołudniowych dyżurny chodzieskiej Policji otrzymał telefoniczną informację o pożarze pojazdu na jednej z ulic w Budzyniu.
- Skierowany na miejsce zdarzenia patrol ruchu drogowego ustalił, że kierujący peugeotem w wyniku niedostosowania prędkości do warunków ruchu stracił panowanie nad pojazdem, odbił się od krawężnika, a następnie przeciął przeciwległy pas ruchu i uderzył w metalowe ogrodzenie. W tym momencie auto stanęło w płomieniach. Młody kierowca o własnych siłach zdołał wyjść z pojazdu. Na szczęście nic mu się nie stało – informuje mł. asp. K. Smardz-Dymek, oficer prasowy chodzieskiej policji
Peugeot 306, którym się poruszał mężczyzna, spłonął doszczętnie, a wraz z nim wszystkie dokumenty od pojazdu. Badanie trzeźwości wykazało, że kierowca był trzeźwy. Uprawnienia do kierowania pojazdem posiadał od niespełna dwóch miesięcy. (jot)