I Bóg stworzył Bardotkę...
- Szczegóły
- Utworzono: wtorek, 30, październik 2018 00:27
- Jakub B.
- Odsłony: 793
Z karierą aktorską „Bardotka” pożegnała się w wieku 39 lat, co wywołało powszechne zdziwienie. BRIGITTE BARDOT porzuciła wizerunek seksbomby i została obrończynią praw zwierząt.
Także na przykład naszych wilków w Bieszczadach. Korespondowała o tym zresztą obficie z ówczesnym prezydentem Lechem Wałęsą. A dla nas czyni to okazję, żeby przypomnieć, jak się to wszystko zaczęło.
PROZAICZNIE
Jest rok 1955 i po bulwarze La Croissette w Cannes w stroju więcej niż zalotnym paraduje 18-letnia panienka. Nazywa się Brigitte Bardot i jej top był bez ramiączek. Dziś powiedzieliby, że Bardotka nosiła bardotkę. Została uprzejmie sfotografowana, ale nie do tego stopnia, by zapraszać ją na finałowy bankiet. I ona to sobie zapamiętała... Kiedy w 1956 roku została gwiazdą przewodnią festiwalu w związku z głośnym filmem „I Bóg stworzył kobietę...” (gdzie pokazała się w ogóle bez żadnych ramiączek), nie dość, że odmówiła przybycia na bankiet festiwalowy, to jeszcze w tym czasie urządziła własny. Na jachcie. I to do niej przyszły największe sławy. (...)
WIĘCEJ W ŚRODOWYM WYDANIU GŁOSU NR 44 Z 31 PAŹDZIERNIKA 2018 R.
Komentarze
Colera, moze masz rację - faktycznie, wiekszość z nich była zakutana po sam nos, tyko te czarne oczy błyskały zza chust. A cieplo juz było przełoma maja I czerwca ... Całe szczęście, ze nasze Polki nie boja się mnie i zimna w czerwcu. Odzyłem zaraz po powrocie
Jak się dowiedziały, że do Paryża przyjechałeś to się poubierały
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.